Towarzystwo Przyjaciół Skawiny

WSPOMNIENIE O JANIE PROCHWICZU

data dodania: 30 września 2015

W dniu 23 września 2015 r. do Towarzystwa Przyjaciół Skawiny dotarła smutna wiadomość. W wieku 86 lat zmarł wieloletni członek naszego Towarzystwa — Jan Prochwicz. Jan Prochwicz urodził się 16 lipca 1928 r. w Skawinie. Tu spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Tu też ukończył szkołę powszechną. Jego życiorys jest niezwykle ciekawy i warto poświęcić mu osobny artykuł wspomnieniowy. Zmarły był bowiem człowiekiem niezwykle aktywnym, twórczym, przyjaznym, wielkim wielbicielem historii oraz uważnym badaczem dziejów najnowszych. Jan Prochwicz urodził się w okresie międzywojennym, a II wojna światowa i lata powojenne odcisnęły piętno zarówno na jego życiu osobistym, jak i zawodowym. Zaraz po zakończeniu działań wojennych Jan opuścił Skawinę. Rozpoczął naukę w Publicznej Średniej Szkole Zawodowej w Ząbkowicach Śląskich — na Dziale Mechanicznym grupy elektrycznej. Szkołę tę ukończył w 1949 r. Następnie podjął naukę w Liceum Energetycznym we Wrocławiu, które ukończył dwa lata później. Potem powrócił do Skawiny. W lutym 1952 r. rozpoczął pracę w Hucie Aluminium w Skawinie (od lutego do września 1952 r. Huta nosiła nazwę: Skawińskie Zakłady Metalurgiczne i była w budowie). Jednocześnie w latach 1953–1957 studiował na Akademii Górniczo-Hutniczej, specjalizując się w elektrotechnice przemysłowej. Dyplom ukończenia studiów otrzymał w 1957 r. na Wydziale Elektryfikacji Górnictwa i Hutnictwa. W 1962 r. objął stanowisko głównego energetyka w Fabryce Lokomotyw im. F. Dzierżyńskiego w Chrzanowie. Pracował tam do 1972 r. W tym czasie pracował również jako nauczyciel w Technikum Mechaniczno-Elektrycznym w Chrzanowie. Pracę na tym stanowisku kontynuował po przeprowadzce do Krakowa.
Po przeniesieniu się do Krakowa pracował m.in. w Zakładzie Konstrukcji Stalowych i Przedsiębiorstwie Budownictwa Elektroenergetycznego ELBUD. Był kierownikiem Działu Utrzymania Ruchu. Ukończył również kilka kursów specjalistycznych, aby podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Był członkiem Stowarzyszenia Elektryków Polskich, a następnie Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich SIMP. Otrzymał kilka medali jubileuszowych oraz Srebrny (w 1954 r. w wieku 26 lat!) i Złoty Krzyż Zasługi (w 1984 r.)
Zmarł 22 września 2015 r. w Krakowie po długiej i ciężkiej chorobie. Mimo że Jan Prochwicz nie mieszkał w Skawinie całe życie czuł się z nią związany. Po zakończeniu aktywności zawodowej, w 1994 r. został członkiem naszego Towarzystwa. Dojeżdżał z Krakowa, by brać aktywny udział w działalności TPS. Był człowiekiem niezwykle miłym, uczynnym i nad wyraz sympatycznym. Takim zapamiętali go członkowie TPS. Zajmował się gromadzeniem dokumentów związanych z historią naszego miasta. Lubił też pisać. Swoje prace publikował w „Informatorze”, czasopiśmie „Skawina”, a później w „Gazecie Skawińskiej”. Jego życiowym osiągnięciem w dziedzinie literatury była wydana w roku 2000 książka pt. Żydzi skawińscy. Opracowanie to ocaliło od zapomnienia nazwiska i losy skawińskich rodzin żydowskich.
30 września 2015 r. pożegnaliśmy Jana Prochwicza. Spoczął na cmentarzu w Borku Fałęckim. Uroczystości pogrzebowe miały bardzo podniosły charakter. Oprócz rodziny i znajomych Zmarłego żegnało wielu członków TPS. Doniosłości całej uroczystości dodał poczet sztandarowy naszego Towarzystwa. Delegacja TPS złożyła wiązankę kwiatów. O Janie Prochwiczu nie zapomniały też władze Skawiny. W imieniu Burmistrza złożono wiązankę kwiatów oraz odczytano okolicznościowy list adresowany do Rodziny Zmarłego.
W imieniu TPS Jana Prochwicza pożegnała Anna Kudela słowami:

Z głębokim żalem żegnamy dziś naszego nieodżałowanego kolegę i długoletniego członka Towarzystwa Przyjaciół Skawiny, śp. Jana Prochwicza, człowieka wielkiej prawości i wiernego syna Skawiny. Tu się urodził w 1928 r., a następnie wychowywał. Tutaj ukończył szkołę powszechną i stąd wyruszył na dalsze nauki. Od lat mieszkał w Krakowie, ale nigdy nie zerwał więzi z rodzinnym miastem. Wstąpił do Towarzystwa Przyjaciół Skawiny i należał do najbardziej aktywnych jego członków. Działał w Zarządzie TPS i wraz z kilkoma innymi kolegami systematycznie inwentaryzował nasze zbiory. Współpracował z „Informatorem” TPS, gazetą „Skawina”, a później z „Gazetą Skawińską”. Schyłek jego dzieciństwa przypadł na lata wojny i w pamięci wrażliwego chłopca utrwaliły się tragiczne obrazy z tego okrutnego czasu. Jan Prochwicz spisywał je z myślą o przyszłych pokoleniach. Dziełem jego życia była publikacja Żydzi skawińscy, jedyne jak dotąd tak obszerne opracowanie tego tematu, oparte na źródłach pisanych oraz wywiadach. Powaliła go ciężka choroba, a teraz zabrała śmierć. Żegnaj Janku! W naszych sercach będziesz żył wiecznie.